„Zawsze mówiłam, że nie chcę opieki na starość”. Teraz siedzę sama i marzę, żeby ktoś zapukał do drzwi…
Całe życie byłam samodzielna i dumna z tego, że nikogo nie potrzebuję. Dziś, gdy dzieci mają własne życie, a ja siedzę sama w pustym mieszkaniu, zaczynam rozumieć, jak bardzo się myliłam. Czy naprawdę samotność to cena niezależności?