„Ciocia Zabrała Chorą Babcię do Siebie: Cztery Miesiące Później Odkryliśmy, że Oddała Ją do Domu Opieki”
Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Moja ciocia, siostra mojej mamy, przyjechała do nas z wizytą. Babcia była już wtedy bardzo chora, a my wszyscy staraliśmy się jak najlepiej opiekować się nią w domu. Jednak ciocia miała inne zdanie na ten temat.
„Jak możecie tak traktować własną matkę?” – zaczęła ciocia, patrząc na nas z wyrzutem. „Ona zasługuje na coś lepszego niż to!”
„Ciociu, robimy co w naszej mocy” – próbowałam tłumaczyć. „Babcia jest tutaj szczęśliwa.”
„Nie mów mi, co jest dla niej najlepsze!” – przerwała mi ostro. „Zabieram ją do siebie. Tam będzie miała odpowiednią opiekę.”
Nie mieliśmy wiele do powiedzenia. Ciocia była zawsze tą osobą, która wiedziała lepiej. Zabrała babcię do swojego domu, a my zostaliśmy z poczuciem winy i żalu.
Przez pierwsze tygodnie ciocia dzwoniła do nas regularnie, opowiadając o tym, jak dobrze babcia się czuje. „Jest jak nowa!” – mówiła z dumą. „Powinniście byli to zrobić dawno temu.”
Jednak po pewnym czasie telefony ustały. Kiedy próbowaliśmy się skontaktować, ciocia zawsze miała jakąś wymówkę. „Babcia śpi”, „Jestem zajęta”, „Oddzwonię później”. Zaczęliśmy się martwić.
Cztery miesiące później postanowiliśmy pojechać do cioci bez zapowiedzi. Kiedy dotarliśmy na miejsce, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Drzwi otworzyła nam obca kobieta.
„Dzień dobry, szukamy naszej babci” – powiedziałam niepewnie.
„Ach, chodzi wam o panią Zofię?” – zapytała kobieta. „Ona już tu nie mieszka.”
Zaskoczeni i zdezorientowani zaczęliśmy dopytywać o szczegóły. Okazało się, że ciocia oddała babcię do domu opieki kilka tygodni wcześniej.
Kiedy dotarliśmy do domu opieki, babcia siedziała sama w kącie pokoju wspólnego. Wyglądała na zmęczoną i zagubioną. „Babciu…” – zaczęłam, ale nie wiedziałam, co powiedzieć.
„Nie martwcie się o mnie” – odpowiedziała cicho. „Jestem tu dobrze traktowana.”
Łzy napłynęły mi do oczu. Jak mogliśmy pozwolić na to wszystko? Ciocia nas oszukała, a my zawiedliśmy babcię.
Wróciliśmy do domu z ciężkim sercem. Wiedzieliśmy, że nie możemy już nic zrobić, by naprawić tę sytuację. Babcia została w domu opieki, a my musieliśmy żyć z poczuciem winy i świadomością, że zawiedliśmy najbliższą osobę.