„Nasz Zięć Nie Mógł Utrzymać Naszej Córki. Musieliśmy Im Pomagać Finansowo i Przynosić Jedzenie: Ale Nie Widzieliśmy Żadnej Wdzięczności”
„Mój mąż i ja zrobiliśmy wszystko, aby nasza jedyna córka, Emilia, nigdy niczego nie brakowała. Życie miało swoje wzloty i upadki, ale zawsze staraliśmy się dla niej jak najlepiej. Teraz jest dorosła i nawet nie chce z nami rozmawiać,” dzieli się pani Kowalska. Kiedy była w szkole, zawoziłam ją do