„Zawsze Mówił: 'Poradź Sobie Sama,’ Kiedy Jego Matka Mnie Krytykowała. Nie Mogłam Tego Znieść”
Był moją opoką, moją bratnią duszą, moim wszystkim. Ale po ślubie dostałam również jego matkę. I wtedy zaczęły się problemy.
Był moją opoką, moją bratnią duszą, moim wszystkim. Ale po ślubie dostałam również jego matkę. I wtedy zaczęły się problemy.
Chciałam zainwestować w wysokiej jakości gadżety, aby ułatwić sobie życie, ale koszt był wysoki. Po oszczędzaniu i zakupie tego, czego potrzebowałam, spotkałam się z krytyką zamiast wsparcia.
Zrozumiałam powagę swojej sytuacji po rozmowie z moją byłą teściową. Powiedziała mi, że powinnam była pomyśleć o tym, jak zapewnić dzieciom byt, zanim je urodziłam.
Kiedy moja teściowa znalazła nową pracę, przez jakiś czas się nie widywałyśmy. To mnie bardzo cieszyło, ale ona nadal znajdowała czas, żeby dzwonić. Moja teściowa nigdy nie była ze mnie zadowolona i zawsze znajdowała powód do narzekań. Starałam się ignorować jej komentarze, aby uniknąć kłótni, ale wiedziałam, że to tylko kwestia czasu, zanim sytuacja się zaogni.
Co powinnam podać gościom? Gdzie powinni spać? Jak znaleźć na to czas? Kiedy ciocia Róża zadzwoniła w zeszłym tygodniu, prosząc o miejsce do zatrzymania się na kilka dni, myślałam, że to będzie łatwe. Nie wiedziałam, że zamieni się to w koszmar.
Mój mąż, Wojciech, jest znanym szefem kuchni w ekskluzywnej restauracji. Jego koledzy go szanują, a goście uwielbiają jego kulinarne dzieła. Zawsze wiedziałam, że moje umiejętności kulinarne nie dorównują jego, chociaż staram się poprawiać. Czasami Wojciech pomaga mi, ucząc mnie niektórych swoich technik. Ale to wciąż nie wystarcza, aby osiągnąć poziom pierwszoklasowego kucharza, jakim jest on. Dla Wojciecha gotowanie to sztuka i nauka, do której podchodzi bardzo poważnie.
Mój mąż, Jakub, zawsze krytykował sposób, w jaki zarządzałam naszym domem, zwłaszcza moje gotowanie. Pewnego dnia, gdy wrócił do domu na obiad, zapytał, co jest w menu. Miałam dla niego „niespodziankę”, mówiąc: „Wiesz co, Jakub, postanowiłam posłuchać twojej rady…” Ale zacznijmy od początku. Poślubiłam Jakuba zaraz po studiach i, szczerze mówiąc