Wyrzuciłam rzeczy syna na klatkę schodową i odeszłam – nikt nie rozumie, dlaczego musiałam to zrobić
Pewnego wieczoru, gdy deszcz bębnił o szyby, wyrzuciłam rzeczy mojego dorosłego syna na klatkę schodową. Rodzina mnie potępiła, ale ja po raz pierwszy poczułam, że oddycham. Po latach życia w cieniu męża i syna w końcu odważyłam się zawalczyć o siebie.