„Moja Synowa Zdecydowała, że Muszę Płacić Część Rachunków za Media”
Mogę zarządzać swoimi wydatkami, jeśli żyję oszczędnie. Jeśli coś się stanie, mogę poprosić syna o pomoc. Ma 37 lat i dobrze zarabia. Ale teraz, sytuacja się zmieniła.
Mogę zarządzać swoimi wydatkami, jeśli żyję oszczędnie. Jeśli coś się stanie, mogę poprosić syna o pomoc. Ma 37 lat i dobrze zarabia. Ale teraz, sytuacja się zmieniła.
– „Czuję się, jakbym była rozrywana na kawałki. Ona mówi, że dzielę jej córki,” wzdycha Karolina. Problem polega na tym, że Karolina postanowiła przekazać swój dom najstarszej wnuczce, gdy ta ukończy trzeci rok studiów. Poinformowała o tej decyzji swoją córkę i zięcia. Obecnie wnuczka studiuje za granicą, ale planuje wrócić do domu. Karolina chce jej pomóc w osiedleniu się. Chce
Wiktoria była w późnych latach siedemdziesiątych. Jej córka Lidia i syn Mateusz rozmawiali o sprzedaży domu, w którym mieszkała. Zdecydowali się zabrać mamę do miasta. Ale Wiktoria nie była z tego zadowolona. W końcu jej rodzice mieszkali tam przez całe życie. Nie chciała opuszczać swojego rodzinnego miasta. Ale jej dzieci nie dawały za wygraną, ciągle poruszając ten temat. Wiktoria czuła się osaczona i bezradna.
Miałam dobrą rodzinę, wychowałam córkę z miłością i troską, wspierałam jej edukację. Zdobyła świetną pracę dzięki znajomościom i w końcu wyszła za mąż. Teraz czuję, że już nie jestem potrzebna.
Wszystko przez to, że nie mogliśmy zebrać pieniędzy na wizytę mamy, aby mogła zobaczyć swojego wnuka i złożyć mu życzenia urodzinowe. Teraz to my jesteśmy winni.
Natalia jest w ciąży ze swoim chłopakiem, który również ma dwadzieścia lat jak ona. Oboje uczęszczają na ten sam uniwersytet. – mówi Gabriela, która ma dwadzieścia siedem lat.
Mam pięcioro dzieci: dwie córki i trzech synów. To było około 30 lat temu, kiedy byli jeszcze mali. Teraz są dorośli i zakładają własne rodziny. Moje relacje z córkami są napięte, a synowie są zdystansowani.
Choć wiele osób uważa, że rodzeństwo często się nie dogaduje, ja i Krystian byliśmy inni. Zawsze mnie chronił, ale wszystko się zmieniło, gdy rodzice kupili mi dom.
W mojej rodzinie głównym źródłem smutku było odejście mojego ojca. Nadal rzuca to cień na moją mamę, mimo że nie widziała go od lat.
Dwa tygodnie temu, Weronika i jej mąż Grzegorz świętowali parapetówkę. Tak, muszą spłacać kredyt hipoteczny przez następne 15 lat, i tak, w domu jest jeszcze wiele do naprawienia. Ale ojciec Grzegorza jest stanowczy w swoim przekonaniu, że nie powinni byli kupować tego domu, obawiając się, że ograniczy to jego wsparcie finansowe.
To były słowa mojej własnej matki, kiedy postanowiłam przyjść do niej i poskarżyć się na mojego męża. Mam dużą rodzinę. Jestem starsza od prawie wszystkich moich sióstr i braci.
To było duże rodzinne spotkanie. Prawie wszyscy mieli kilkoro dzieci, z wyjątkiem nas – mamy tylko jedno. Niektórzy mieli nawet czworo dzieci. Z jakiegoś powodu moja szwagierka uznała, że to mój obowiązek zająć się jej dzieckiem.