Powiedziałam Leonardowi o ciąży, a on zaproponował, aby nasza córka nosiła imię po jego zmarłej żonie

Powiedziałam Leonardowi o ciąży, a on zaproponował, aby nasza córka nosiła imię po jego zmarłej żonie

Żona Leonarda, Alicja, wyszła na poranny jogging i już nie wróciła. Została potrącona przez kierowcę uciekającego z miejsca wypadku. Karetka przewiozła Alicję do szpitala, ale jej stan był niepewny. Dni mijały od wypadku, a Leonardo codziennie odwiedzał szpital, trzymając się nadziei, że Alicja obudzi się ze śpiączki. Każdego dnia był przy jej boku, mając nadzieję na cud.