„Sprzedajcie Dom, Żebyśmy Mogli Kupić Nowy,” Powiedział Mąż Mojej Córki
Problem polega na tym, że mój zięć nic nie robi, aby dom stał się jego własnym. Mówi nam, że nic nie robi, ponieważ
Problem polega na tym, że mój zięć nic nie robi, aby dom stał się jego własnym. Mówi nam, że nic nie robi, ponieważ
Mój mąż chce sprzedać dom mojego ojca. To przestronny, trzypokojowy dom. Mój ojciec jest starszy i mieszka sam; po co mu tyle miejsca? Po sprzedaży moglibyśmy kupić małe mieszkanie dla siebie.
Nie da się zaprzeczyć, że to ich bezpośrednia odpowiedzialność. Ale z biegiem lat ludzie stają się coraz bardziej niezależni. I w pewnym momencie muszą sobie radzić sami.
Chciała podzielić się ekscytującą nowiną. Planują kupić prawdziwy dom na wsi. Ale zakup działki na przedmieściach wydawał się niemal niemożliwy. Zaczęli szukać jesienią, a teraz, po kilku miesiącach, ona zastanawia się nad podjętymi decyzjami.
Kiedy się wprowadzili, nowa sąsiadka, Karolina, była już w trzecim trymestrze ciąży. Eryk i Karolina pospiesznie skończyli remont małej kawalerki, aby przygotować się na przyjście ich pierwszego dziecka. Jednak gdy dynamika rodzinna splątała się z warunkami mieszkaniowymi, napięcia wzrosły.
Kiedy wracam myślami do dzieciństwa, łzy nigdy nie są daleko. Moi rodzice zawsze byli surowi. W naszym domu nie było przytulania ani pocałunków. Mogłam jakoś zrozumieć mojego ojca, bo zawsze był pochłonięty pracą. Ale moja matka nigdy nie czuła potrzeby, by przytulić swoją córkę czy powiedzieć miłe słowo. Kiedy pytałam
Niedawno mój mąż Michał i ja zdaliśmy sobie sprawę, że nasza rodzina zaczyna się czuć trochę ciasno w naszym dwupokojowym mieszkaniu. Nasze dzieci są różnej płci i każde potrzebuje własnej przestrzeni. Postanowiliśmy kupić dom dla mamy Michała, Liliany, aby zapewnić jej lepsze warunki życia i zwolnić trochę miejsca dla naszej rosnącej rodziny. Jednak siostra Michała, Karolina, ma inne plany.
Zanim wynajmiesz swój dom znajomym, zastanów się dwa razy, jak to może się skończyć. Moje doświadczenie zakończyło się katastrofalnym stanem domu po wyprowadzce lokatorów.
Moja własna córka chce mnie wyrzucić z mojego domu. A dla mnie to tylko złośliwość. Żyliśmy normalnie, a potem wszystko się zaczęło.
Może byłoby lepiej, gdyby nie było takiego napływu nieruchomości, ponieważ każdy dom przypominał mi o moich niedawno zmarłych rodzicach, bracie i babci. Moi rodzice byli rozwiedzeni.
Czuję się jak między młotem a kowadłem: między moją siostrą a mężem. Wydaje się, że bez względu na to, jaką decyzję podejmę, będzie ciężko. Może podzielenie się moją historią pomoże mi znaleźć wyjście.
Po co brać kredyt hipoteczny na dom? Lepiej poczekać, aż babcia umrze i odziedziczyć jej dom. Dokładnie tak postanowił zrobić Zbyszek, brat mojego męża. Ma żonę i trójkę dzieci. Nie chcą brać kredytu, więc wszyscy czekają, aż babcia umrze i zostawi im swój dom. Tymczasem cała rodzina mieszka w mieszkaniu teściowej. Jak wygląda życie w takiej sytuacji? Nie jest łatwo…**