"Żałowała Swojego Własnego Syna, Który Zachował Się Głupio i Zniszczył Swoją Rodzinę": Z Drugiej Strony, Była Szczęśliwa za Swoją Byłą Synową

„Żałowała Swojego Własnego Syna, Który Zachował Się Głupio i Zniszczył Swoją Rodzinę”: Z Drugiej Strony, Była Szczęśliwa za Swoją Byłą Synową

Po raz pierwszy od czasu, gdy jej syn Karol zakochał się w samotnej przyjaciółce swojej żony i opuścił rodzinę, pani Cora musiała błagać swoją byłą synową, Klaudię, aby pozwoliła jej zobaczyć wnuki. Może pani Cora znalazłaby sens życia w podróżach lub niespodziewanym związku, gdyby kochała swoje wnuki trochę mniej. Jednak tak się złożyło, że

"Nasz Syn Nie Odwiedził Nas, Bo Jego Żona Powiedziała Nie: Twierdzi, Że Zawsze Czegoś Chcemy. Jeśli Wziąłby Wolne, Powinien Spędzić Je z Rodziną. I Nie Lubi Naszego Domu"

„Nasz Syn Nie Odwiedził Nas, Bo Jego Żona Powiedziała Nie: Twierdzi, Że Zawsze Czegoś Chcemy. Jeśli Wziąłby Wolne, Powinien Spędzić Je z Rodziną. I Nie Lubi Naszego Domu”

– Wygląda na to, że nie przyjedzie. Mój mąż i ja już się do tego przyzwyczailiśmy, więc nawet się nie denerwujemy – wzdycha Ela, która czekała na wizytę syna. – Co się stało? Może jego żona nie pozwoliła mu przyjechać? Jeśli dobrze pamiętam, nigdy się z nią nie dogadywałaś. – Może tak, ale mój syn nigdy nam nic nie powiedział

"Moja Córka Woli Swoją Teściową Odej Mnie!": Byłam Ostatnia, Która Dowiedziała Się o Jej Ciąży

„Moja Córka Woli Swoją Teściową Odej Mnie!”: Byłam Ostatnia, Która Dowiedziała Się o Jej Ciąży

Szczerze mówiąc, moja córka Natalia i ja nigdy nie miałyśmy szczególnie bliskiej relacji. Od dzieciństwa Natalia była zawsze bardzo zamkniętym dzieckiem, a ja nigdy nie miałam czasu, aby znaleźć z nią wspólny język, spróbować sprawić, by się otworzyła i zdecydowała się ze mną porozmawiać. Ciężko pracowałam, starając się zapewnić nam szczęśliwe życie. Jej ojciec opuścił nas, gdy była jeszcze niemowlęciem, i musiałam być dla niej zarówno matką, jak i ojcem. Ale teraz wydaje się, że wszystkie moje wysiłki poszły na marne

Obietnica, której nie da się dotrzymać

Obietnica, której nie da się dotrzymać

Za to, że wychowałaś mnie sama, za to, że zawsze mnie kochałaś i wspierałaś. Za to, że mnie chroniłaś i okazywałaś cierpliwość. Ale teraz się boję. W końcu najprawdopodobniej będę musiała złamać swoją obietnicę.

"Dlaczego Jesteś Taka Uparta, Mamo? Nie Oddamy Cię do Domu Opieki": Dom Sprzedany Szybko, a Pieniądze Podzielone

„Dlaczego Jesteś Taka Uparta, Mamo? Nie Oddamy Cię do Domu Opieki”: Dom Sprzedany Szybko, a Pieniądze Podzielone

Wiktoria była w późnych latach siedemdziesiątych. Jej córka Lila i syn Mateusz rozmawiali o sprzedaży domu, w którym mieszkała. Zdecydowali się zabrać mamę do miasta. Ale Wiktoria nie była z tego zadowolona. W końcu jej rodzice mieszkali tam przez całe życie. Nie chciała opuszczać swojego rodzinnego miasta. Ale jej dzieci nie dawały za wygraną, ciągle poruszając ten temat. Wiktoria czuła się osaczona i bezradna.

"Dlaczego Jesteś Taka Uparta, Mamo? Nie Oddamy Cię do Domu Opieki": Dom Sprzedany Szybko, a Pieniądze Podzielone

„Dlaczego Jesteś Taka Uparta, Mamo? Nie Oddamy Cię do Domu Opieki”: Dom Sprzedany Szybko, a Pieniądze Podzielone

Wiktoria była w późnych latach siedemdziesiątych. Jej córka Lidia i syn Mateusz rozmawiali o sprzedaży domu, w którym mieszkała. Zdecydowali się zabrać mamę do miasta. Ale Wiktoria nie była z tego zadowolona. W końcu jej rodzice mieszkali tam przez całe życie. Nie chciała opuszczać swojego rodzinnego miasta. Ale jej dzieci nie dawały za wygraną, ciągle poruszając ten temat. Wiktoria czuła się osaczona i bezradna.

"Twoja Kochanka Zadzwoniła i Powiedziała, Żebym Cię Puściła: Właśnie Skończyli Pięćdziesiąt Lat"

„Twoja Kochanka Zadzwoniła i Powiedziała, Żebym Cię Puściła: Właśnie Skończyli Pięćdziesiąt Lat”

Telefon zadzwonił, a z drugiej strony odezwał się zmartwiony, młody głos: „Kochamy się. Proszę, puść go!” – „Rzecz w tym, młoda damo, że nie przykułam mojego męża do kaloryfera ani nie zamknęłam go w piwnicy. Więc walcz o swoją miłość! Miłego dnia.” Emma odłożyła słuchawkę. „To pierwszy raz. Taka bezczelność. Cóż, niedługo wróci na kolację, więc ma wiele do wyjaśnienia…”