Nigdy nie sądziłam, że odwiedziny u córki skończą się nocą w hotelu. Czy naprawdę to ja jestem winna?
Odwiedziny u córki miały być radosnym spotkaniem, a skończyły się łzami i nocą w obcym hotelu. Rodzina podzieliła się, a ja wciąż nie wiem, czy to ja zawiniłam. Opowiadam tę historię, bo może ktoś z Was przeżył coś podobnego.