Oddaję mężowi całą wypłatę. Czy to jeszcze miłość, czy już kontrola?
Od lat oddaję mężowi całą swoją pensję, nie mając prawa do własnych pieniędzy. Każdy mój wydatek jest przez niego kontrolowany, a ja czuję się coraz bardziej uwięziona. Czy to normalne w małżeństwie, czy powinnam walczyć o swoją niezależność?