Miłość, która boli: Jak pomagając synowi i jego żonie, zapomniałam o sobie
Od lat byłam tą, która zawsze pomagała. Dla mojego syna, Michała, poświęciłam wszystko, nawet własne marzenia. Dopiero gdy jego rodzina zaczęła mnie odpychać, zrozumiałam, że czasem miłość oznacza też stawianie granic.