Zostawił mnie w dziewiątym miesiącu ciąży. Po trzech latach wrócił i błagał o wybaczenie…
W dziewiątym miesiącu ciąży zostałam sama, porzucona przez męża, który nie wytrzymał presji. Przez trzy lata budowałam życie od nowa, aż nagle pojawił się z powrotem, prosząc o drugą szansę. Czy można wybaczyć zdradę i tchórzostwo, kiedy w grę wchodzi dobro dziecka?