Zemdlałam przy stole, bo mój mąż nie widzi mojego zmęczenia – czy to już koniec naszej rodziny?
Na rodzinnym obiedzie straciłam przytomność z wyczerpania, bo od miesięcy sama opiekuję się naszym synkiem. Mój mąż, Tomek, nie słyszy moich próśb o pomoc, a ja czuję się coraz bardziej samotna i niewidzialna. Czy nasza rodzina ma jeszcze szansę, czy to już czas, by zawalczyć o siebie?