Miłość po pięćdziesiątce: Czy odważę się zaryzykować wszystko dla szczęścia?
Mam 58 lat i właśnie teraz, gdy myślałam, że wszystko już wiem o życiu, los postawił mnie przed wyborem, który rozdziera moje serce. Zakochałam się, choć powinnam być już dawno odporna na takie emocje. Czy powinnam zaryzykować rodzinny spokój dla miłości, której nie spodziewałam się już nigdy zaznać?