Prawie urodziła w kuchni, gotując dla męża: Moja córka i jej małżeństwo, które zawsze mnie niepokoiło
Byłam świadkiem, jak moja córka niemal urodziła w kuchni, bo zamiast jechać do szpitala, gotowała obiad dla swojego męża. Jej prośba, żebym opiekowała się jej mężem, gdy ona będzie w szpitalu, wstrząsnęła mną do głębi. Od lat widzę, jak bardzo poświęca się dla niego, a on… czy naprawdę na to zasługuje?