Mój mąż kupił kwiaty swojej byłej żonie na urodziny, a ja od dwóch lat nie dostałam nawet czekoladki! Czy naprawdę jestem dla niego tylko tłem?

Mój mąż kupił kwiaty swojej byłej żonie na urodziny, a ja od dwóch lat nie dostałam nawet czekoladki! Czy naprawdę jestem dla niego tylko tłem?

Od dwóch lat jestem żoną Dawida, który wcześniej był już w jednym małżeństwie. Moja mama ostrzegała mnie, że rozwiedziony mężczyzna to zawsze ryzyko, ale nie chciałam jej słuchać. Dziś zadaję sobie pytanie, czy naprawdę jestem dla niego ważna, skoro kwiaty kupuje byłej żonie, a mnie nie daje nawet drobnych gestów.

Kiedy Miłość Przychodzi z Bagażem: Dlaczego Zrezygnowałam z Zaręczyn

Kiedy Miłość Przychodzi z Bagażem: Dlaczego Zrezygnowałam z Zaręczyn

Nawigowanie w związkach po czterdziestce często oznacza radzenie sobie z przeszłymi zobowiązaniami. Poznałam Piotra na gali charytatywnej i od razu poczułam z nim więź. Jednak obserwując jego relacje z byłą żoną i dziećmi, zdałam sobie sprawę, że to nie jest życie, którego pragnę. Czasami miłość nie wystarcza, gdy przychodzi zbyt wiele bagażu.

"Mój Mąż Potajemnie Spłacił Kredyt Samochodowy Swojej Byłej Żony: To Dopiero Początek. Każdego Roku Będzie Potrzebować Więcej Pieniędzy"

„Mój Mąż Potajemnie Spłacił Kredyt Samochodowy Swojej Byłej Żony: To Dopiero Początek. Każdego Roku Będzie Potrzebować Więcej Pieniędzy”

Niedawno mój mąż Janek zmartwił mnie, mówiąc, że nie otrzyma w najbliższym czasie swojej miesięcznej premii. Później jednak odkryłam, że używał tych pieniędzy na spłatę kredytu samochodowego swojej byłej żony. Janek rozwiódł się ze swoją byłą kilka lat temu. Nie interesowały mnie powody ich rozstania ani jaki mają teraz kontakt. Wiedziałam tylko, że

Była żona mojego męża domaga się więcej pieniędzy poza alimentami. Jak sobie z nią radzić?

Była żona mojego męża domaga się więcej pieniędzy poza alimentami. Jak sobie z nią radzić?

Po rozwodzie mój mąż zaczął płacić alimenty na swoją byłą żonę, ale uznała ona, że to niewystarczające. Nieustannie domagała się od nas więcej pieniędzy, argumentując, że alimenty powinny pokrywać tylko podstawowe potrzeby dziecka, i żądała dodatkowych środków na inne wydatki, takie jak edukacja. Pomimo prób rozsądzenia jej przez mojego męża, Eliasza, pozostała nieustępliwa.