Nazywam się Leszek i chciałbym opowiedzieć o pewnym trudnym okresie w życiu naszej rodziny. Moja żona Natalia wyjechała na kilka dni, zostawiając mnie z trójką naszych dzieci. Sytuacja wymknęła się spod kontroli, ale dzięki wsparciu rodziny udało nam się to przetrwać.

Nazywam się Leszek i chciałbym opowiedzieć o pewnym trudnym okresie w życiu naszej rodziny. Moja żona Natalia wyjechała na kilka dni, zostawiając mnie z trójką naszych dzieci. Sytuacja wymknęła się spod kontroli, ale dzięki wsparciu rodziny udało nam się to przetrwać.

– Podaj mi numer synowej! Dość już z nią cackania. Niech jedzie do matki i zabiera dzieciaki – mruknął mąż Haliny. Kobieta spojrzała na swoje wnuki. Troje dzieci zostanie bez matki.

– Paweł, przecież to rodzina! Jak możemy wyrzucić Natalię, co ty mówisz?!

– Tak, prosto z mostu! Jeśli nasz syn chce ją znosić, to proszę bardzo. W moim domu na pewno nie będzie rządzić.

Mąż poszedł do innego pokoju, a dzieci zamilkły i patrzyły na Halinę.

– Babciu, jesteśmy głodni! Ile można czekać? – z wyrzutem powiedziała najstarsza, Lena.