Niezłomny zwyczaj: Obiady u mamy
W naszej rodzinie jest tylko ja i mój młodszy brat, Wojtek. Oboje jesteśmy dorośli i mamy własne rodziny. Nazywam się Henryk, mam 41 lat, a Wojtek ma 35. Pomimo naszej niezależności, wpadliśmy w wygodną rutynę jedzenia u naszej mamy, zwyczaju, którego ona jest zbyt miła, by go przerwać.