„Jutro się pakujecie i wyprowadzacie: Nie mogę tak dłużej żyć”: Noc, kiedy wyrzuciłam syna i synową z domu
To był zwykły dzień. Wracałam do domu, ciesząc się na myśl o filiżance gorącej herbaty i chwili spokoju. Ale kiedy otworzyłam drzwi, zastałam mój dom pełen życia… niekoniecznie takiego, jakiego chciałam. Mój syn, Jan, i jego żona, Emilia, wprowadzili się do mnie sześć miesięcy temu po utracie wynajmowanego mieszkania. Na początku byłam szczęśliwa, że mogę pomóc. Ale