Niezłomny zwyczaj: Obiady u mamy

Niezłomny zwyczaj: Obiady u mamy

W naszej rodzinie jest tylko ja i mój młodszy brat, Wojtek. Oboje jesteśmy dorośli i mamy własne rodziny. Nazywam się Henryk, mam 41 lat, a Wojtek ma 35. Pomimo naszej niezależności, wpadliśmy w wygodną rutynę jedzenia u naszej mamy, zwyczaju, którego ona jest zbyt miła, by go przerwać.

Nieoczekiwane spotkanie samotnej matki w restauracji

Nieoczekiwane spotkanie samotnej matki w restauracji

Wychowanie dziecka jako samotny rodzic to niezwykle trudna podróż, pełna nieproszonych rad i ocen ze strony innych. Ale czasami to nieoczekiwane momenty nas zaskakują. Oto historia Laury, samotnej matki, która otrzymała tajemniczy list podczas jedzenia na mieście ze swoją córką, Mią, który doprowadził ją do łez.