Obsesja mojego męża na punkcie pracy rzuca cień na nasze życie rodzinne
Pomimo mojego głębokiego zaufania do moich rodziców i wspaniałej relacji, którą z nimi dzielę, nie mogę przekonać się do wysłania naszej córki, Joanny, do nich jeszcze. Moi rodzice, a zwłaszcza mama, uwielbiają dzieci, a życie w ich wiejskim domu byłoby przygodą dla każdego dziecka. Tęsknię za ucieczką do miejsca moich rodziców, za szczerymi rozmowami z mamą, relaksem w hamaku i prostą przyjemnością jedzenia świeżych wiśni. Jednak nieustająca obsesja mojego męża, Mikołaja, na punkcie zarabiania pieniędzy, przyćmiła równie wyczerpujące obowiązki zarządzania naszym domem i opieką nad Joanną, pozostawiając dynamikę naszej rodziny napiętą i pozbawioną radości, którą kiedyś posiadała.