„Była Żona Mojego Syna Zażądała Pieniędzy na Nianię. To Trochę Za Dużo”
Poznałam żonę mojego syna po ich ślubie; ożenił się z nią, gdy był w wojsku. Po służbie mój syn założył własny biznes i
Poznałam żonę mojego syna po ich ślubie; ożenił się z nią, gdy był w wojsku. Po służbie mój syn założył własny biznes i
Jest takie powiedzenie: „Co z oczu, to z serca.” Często przypominam sobie o tym po rozmowach z moją mamą. Wydaje się, że zapomniała, że ma córkę, a nie tylko syna. Przynajmniej tak się zachowuje. Po ukończeniu liceum wyprowadziłam się z naszego małego miasteczka. Nie widziałam tam dla siebie przyszłości, więc spakowałam walizki i wyjechałam.
Brutalna rzeczywistość była taka, że badania medyczne wykazały, że Piotr nie może być biologicznym ojcem. Mimo to, byliśmy zdeterminowani, aby nie poddawać się w obliczu tego wyzwania.
Co powinnam podać gościom? Gdzie powinni spać? Jak znaleźć na to czas? Kiedy ciocia Róża zadzwoniła w zeszłym tygodniu, prosząc o miejsce do zatrzymania się na kilka dni, myślałam, że to będzie łatwe. Nie wiedziałam, że zamieni się to w koszmar.
Kocham mojego brata, ale nigdy nie był samodzielny. Ciągle mu przypominam, że jest dorosły i powinien prowadzić własne życie.
Od dzieciństwa wierzyłam, że miłość jest najważniejsza w związku, a wszystko inne jest drugorzędne. Wyszłam za mąż dość wcześnie, jeszcze na studiach. Mój mąż, Michał, był moim kolegą z klasy. Nie pochodził z zamożnej rodziny, ale ja już miałam własne mieszkanie, które odziedziczyłam po babci. Kochałam mojego męża głęboko i nic innego nie miało dla mnie znaczenia.
Ostatnio bardzo się martwię, że będę musiała opiekować się moją teściową zamiast skupić się na własnej rodzinie i wychowywaniu mojego pięcioletniego syna. Każdego dnia mój niepokój rośnie. Zauważyłam nawet, że schudłam i moje włosy się przerzedzają. Myślę, że moje ciało reaguje na stres. Rzecz w tym, że moja mama kiedyś opiekowała się osobami starszymi.
Ja i Jan wzięliśmy ślub, gdy mieliśmy po dwadzieścia trzy lata. W tym czasie byłam już w ciąży. Właśnie skończyliśmy studia pedagogiczne. Nasze rodziny nie były zamożne, więc musieliśmy ciężko pracować, aby związać koniec z końcem. Zdecydowałam się zrezygnować z urlopu macierzyńskiego i wybrałam karmienie mlekiem modyfikowanym. Czy to z powodu stresu, czy czegoś innego, sprawy zaczęły się psuć.
Nigdy wcześniej nie wierzyłem w te głupie przesądy i uprzedzenia. Jednak ostatnio moje spojrzenie na tę sprawę nie jest już tak jednoznaczne. Szczerze mówiąc, czuję się rozczarowany.
Moja relacja z mamą była inna niż większości ludzi. Urodziłem się, gdy moi rodzice byli po czterdziestce, a ta różnica wieku odcisnęła swoje piętno. Przeprowadzenie jej do mnie wydawało się właściwą decyzją, ale szybko stało się czymś, czego żałowałem.
„Nie mogłam się doczekać spotkania z nią. W końcu, kiedy ja i Kamil wzięliśmy ślub, była w szpitalu i nie mogła uczestniczyć w naszym weselu!” Ale to, co zaczęło się jako pełne nadziei spotkanie, przerodziło się w koszmar, który zachwiał fundamentami naszej rodziny.
Czuję się głęboko zraniona decyzją mojej teściowej zawartą w jej testamencie i szukam porady, jak poradzić sobie z sytuacją oraz moimi emocjami.