Pomocy! Mój Syn i Synowa Nie Chcą, Żebym Została
Cześć wszystkim,
Naprawdę potrzebuję porady. Oto sytuacja: postanowiłam odwiedzić mojego syna Tymoteusza i jego żonę Halinę, myśląc, że zostanę na trochę i pomogę im w domu. Wiecie, po prostu być wspierającą mamą. Ale jak tylko przekroczyłam próg, Tymoteusz powiedział mi, że nie mają miejsca, żebym mogła zostać. Byłam totalnie zaskoczona i teraz czuję się zraniona i zdezorientowana.
Rozumiem, jeśli mają małe mieszkanie czy coś w tym stylu, ale myślałam, że przynajmniej docenią gest. Teraz zastanawiam się, czy przekroczyłam jakąś granicę albo czy dzieje się coś innego, o czym nie wiem.
Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Czy powinnam po prostu wyjechać i dać im przestrzeń, czy spróbować z nimi porozmawiać? Nie chcę powodować napięć, ale też nie chcę czuć się niechciana w domu własnej rodziny.
Każda rada będzie teraz bardzo pomocna. Z góry dziękuję!