„Ona Dogadywała Się z Moją Mamą, Więc Dlaczego Ty Nie Możesz?”: Mój Mąż Ciągle Porównuje Mnie do Swojej Byłej Żony
Magda siedziała przy kuchennym stole, nerwowo stukając palcami o drewnianą powierzchnię. Słyszała stłumione dźwięki rozmowy swojego męża, Kuby, z jego matką w salonie. Rozmowa była lekka, pełna śmiechu i ciepła—coś, czego Magda nigdy nie była w stanie osiągnąć z teściową, Ewą.
To nie było z braku starań. Magda wielokrotnie próbowała nawiązać więź z Ewą, od zapraszania jej na kolacje po oferowanie pomocy przy załatwianiu sprawunków. Ale bez względu na to, co robiła, zawsze wydawało się to niewystarczające. Ewa uśmiechała się uprzejmie, ale zawsze była pewna odległość, bariera, której Magda nie mogła przełamać.
Drzwi do salonu skrzypnęły, a Kuba wszedł do kuchni, z twarzą pełną frustracji. „Magda, musimy porozmawiać,” powiedział, jego głos był pełen irytacji.
Serce Magdy zamarło. Wiedziała, co nadchodzi. To była ta sama rozmowa, którą prowadzili od miesięcy. „Co się stało, Kuba?” zapytała, starając się utrzymać głos w ryzach.
Kuba westchnął i przeczesał ręką włosy. „Dlaczego nie możesz dogadać się z moją mamą? Ania nigdy nie miała tego problemu. Ona i moja mama były jak najlepsze przyjaciółki.”
Znowu to było—porównanie do jego byłej żony, Ani. Magda poczuła ukłucie zazdrości i urazy. Ania była idealną synową, zawsze chętna do pomocy i gotowa spełniać każde życzenie Ewy. Ale Magda była inna. Miała swoje życie, swoje zainteresowania i nie była gotowa poświęcić swojej tożsamości, aby dopasować się do czyjegoś wzoru.
„Próbowałam, Kuba,” powiedziała Magda, jej głos drżał. „Ale twoja mama i ja jesteśmy po prostu różnymi osobami. Nie mogę wymusić więzi, której nie ma.”
Oczy Kuby zwęziły się. „Nie starasz się wystarczająco. Ania się starała. Robiła wszystko, żeby uszczęśliwić moją mamę. Dlaczego ty nie możesz zrobić tego samego?”
Magda poczuła przypływ gniewu. „Bo nie jestem Anią! Jestem Magdą i mam swój własny sposób na robienie rzeczy. Nie mogę udawać kogoś innego tylko po to, żeby uszczęśliwić twoją mamę.”
Kuba pokręcił głową, jego wyraz twarzy był pełen rozczarowania. „Po prostu nie rozumiem, dlaczego nie możesz bardziej się postarać. To tak, jakbyś w ogóle nie dbała.”
Magda wstała, jej ręce były zaciśnięte w pięści. „Dbam, Kuba. Ale dbam też o siebie. Nie mogę ciągle wyginać się w tył, żeby zadowolić wszystkich innych, tracąc przy tym siebie.”
Kuba patrzył na nią zimnymi i nieustępliwymi oczami. „Może powinnaś bardziej się postarać,” powiedział niskim i groźnym głosem. „Bo teraz nie spełniasz moich oczekiwań.”
Magda poczuła gulę w gardle. Zawsze wiedziała, że Kuba miał wysokie oczekiwania, ale nigdy nie zdawała sobie sprawy, jak niemożliwe były do spełnienia. Próbowała być idealną żoną, idealną synową, ale to nigdy nie było wystarczające.
Kiedy Kuba odwrócił się i odszedł, Magda poczuła falę beznadziei. Wiedziała, że bez względu na to, co zrobi, zawsze będzie porównywana do Ani i zawsze będzie uznawana za niewystarczającą. I w tym momencie zdała sobie sprawę, że nigdy nie będzie naprawdę szczęśliwa w związku, w którym jest ciągle mierzona względem kogoś innego.
Magda usiadła z powrotem przy kuchennym stole, jej myśli biegły szybko. Wiedziała, że ma wybór do podjęcia. Mogła nadal próbować spełniać niemożliwe oczekiwania Kuby albo mogła być wierna sobie, nawet jeśli oznaczało to odejście od mężczyzny, którego kochała.
Gdy ciężar jej decyzji osiadł na jej ramionach, Magda poczuła jasność umysłu. Wiedziała, co musi zrobić. To nie będzie łatwe, ale to jedyny sposób na znalezienie spokoju i szczęścia.
Z ciężkim sercem Magda wstała i poszła do sypialni, gdzie zaczęła pakować swoje rzeczy. Wiedziała, że opuszczenie Kuby będzie jednym z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiła, ale to jedyny sposób na odzyskanie swojej tożsamości i znalezienie szczęścia, na które zasługiwała.